Dostępność: Dużo < 100 (Wysyłka w 3-5 dni roboczych)

Swoim zwyczajem, nabytym od obcowania z naszymi chłopami, rzecz opowiem z ogródkami, od strony rynku końskiego począwszy. Kupiliśmy z sąsiadem na Ponarskim Rynku w Wilnie czarnego wałacha i poszli na Zawalną, róg Rudnickiej, gdzie, jak zapewne pamiętają wilnianie, był taki duży sklep żydowskiego rymarza. Właśnie żydek zdejmował miarę na chomąt, a ja ujrzałem w kiosku jakieś pismo w wydaniu zeszytowym, po polsku, pt. Nowe Widnokręgi. Zanim zdążyłem je otworzyć, zdarzył się wypadek, że do komisariatu milicji wpłynął meldunek o ukradzeniu komuś tam karego konia. Milicjant wyszedł, ziewając (komisariat był tuż), łapą przytrzymał szczękę, błoto, ziąb, chmurno. Spojrzał w niebo, po czym w ulicę i dostrzegł mojego wałacha. Zaraz: cap! Do komisariatu.
***
Zgoła natomiast śmiesznie brzmią takie te...
  • Autorzy:
  • Wydawnictwo: Kontra
  • Rodzaj okładki: oprawa: twarda
  • Data premiery: brak informacji
  • Liczba stron: 544
  • Wymiary: 205x135 mm
  • EAN: 9781838413514

88,99 zł

- 1 +

Darmowa dostawa od 199,89 zł

Potrzebujesz pomocy?
Pon - Pt. 9:00 - 17:00
tel. 22 836 54 45