Dostępność: Średnio < 50 (Wysyłka w 3-5 dni roboczych)

Jeszcze mały traktat o ptakach. Oswojenie, jakie bywało sensacją dla nas w Londynie, to zero w porównaniu do Monachium. Nagle, od roku (kto zaczął pierwszy naturalnie
nie wiadomo) wszystkie trzy gatunki sikor (bogatka, modra i czarno główka) zaczęły jeść z ręki. Wchodzisz do parku (my mamy olbrzymi: Nymphenburg), a niektóre wprost nalatują na ciebie i nie dają przejść. Naturalnie trzeba znać ich charakter: to dla nich sport, bo żarcia mają o tej porze pod dostatkiem i są owadożerne. Ale nie! One muszą koniecznie jeść z ręki bułkę, albo konopie. Doszły do tego, że konopie, które jak wiesz nie łuszczą, jak ziarnojady, lecz kują kują tobie w palcach. Moja żona zrobiła się entuzjastką ptaków.

  • Liczba stron: 464
  • Wymiary: brak informacji
  • EAN: 9781838413521

86,00 zł

- 1 +

Darmowa dostawa od 199,89 zł

Potrzebujesz pomocy?
Pon - Pt. 9:00 - 17:00
tel. 22 836 54 45